Bardzo dobre spotkanie- tak można opisać świąteczny mecz, który odbył się w Wielką Sobotę w Śmiglu. UKS zmierzył się z tamtejszą Pogonią drugą drużyną w tabeli w ramach XVIII kolejki o mistrzostwo ligi...
Pierwsze 45' było lepsze w wykonaniu miejscowych... To oni z minuty na minutę stwarzali sobie sytuację strzelecki po których albo piłka trafiła w słupek lubdobrze interweniował nasz bramkarz. Sokół czekał na dogodną sytuację z kontry i też taka była. Do sytuacji strzeleckiej w polu karnym doszedł Łukasz Józefowski lecz dobrze spisał się bramkarz gospodarzy.. KS- owi widząc brak skuteczności w ofensywie pomógł sędzia dyktując rzut karny z kapelusza... Zawodnik czując na plecach naszego obrońce wywraca się w polu karny i mimo, iż sytuację widział tylko boczny sędzia, który nie sygnalizuję 11 m arbiter główny wskazuje na wapno. Co śmieszne w tej sytuacji drugi boczny sędzia coś pokazuję w kierunku ławki miejscowych i się uśmiecha...Szkoda, że tak słaby vice lider nie mógł sobie sam poradzić ze strzeleniem gola i musiał mu pomóc sędzia...
Druga połowa spotkania to dominacja Kaszczoru... To my byliśmy większość przy piłce i graliśmy na połowie Pogoni. Niestety brak zimnej krwi i dobrego ostatniego podania powoduję, że nie strzeliliśmy gola. Gospodarze chcąc stworzyć sobie akcję w ofensywie grali tylko tzw. długa piłkę lecz i to nie dało im nic dobrego pod naszą bramką...
Mecz zakończył się porażką Sokoła 1:0... Graliśmy dobrze a nawet momentami lepiej od Pogoni... Niestety kolejny raz święto piłkarskie przyćmiły decyzje sędziego....